KonradJB KonradJB
128
BLOG

„Powyborcze podsumowania i „Zamach stanu…”– 15 VI 2014r.

KonradJB KonradJB Polityka Obserwuj notkę 1

                    Praca polityka nie jest zajęciem dla ludzi o słabych nerwach. Dowodzą tego, definitywnie, ostatnie wydarzenia mające miejsce na naszej rodzimej „scenie politycznej”. Zaskoczenie, goni zaskoczenie, a za nim – nieustępliwie – krąży zwątpienie. Niewątpliwa dominacja prawicy przy urnach, oraz marginalizacja środowisk lewicowych to sygnał płynący nie tylko z naszej części Europy, ale także innych państw, gdzie dominowały ugrupowania o poglądach konserwatywnych, a nawet – głoszących hasła zbliżone do organizacji faszystowskich. Nie jest to jednak usprawiedliwienie – należy się zastanowić z czego wynika tak negatywny odbiór środowisk lewicowych, socjaldemokratycznych, jak i dlaczego, przede wszystkim – Polacy, zaufali ponownie partiom takim jak „PO”, czy „PiS”. Największym „czarnym koniem” tych wyborów jest oczywiście – Janusz Korwin-Mikke, który po latach starań powraca na „polityczne salony” i to jakiego szczebla? Pytanie – dlaczego tak się stało? Odpowiedzi na to pytanie są, w gruncie rzeczy, bardzo banalne. Pierwsza z nich – niska frekwencja. Zainteresowanie instytucjami Unii Europejskiej stało się tak mierne, że szkoda to nawet komentować! Drodzy Państwo – do urn poszło jedynie 49% europejczyków. To nawet nie jest połowa! Kandydaci, ugrupowania nie potrafili, przez całe lata – wywołać należytej dyskusji, czy jakiegokolwiek zainteresowania tym co się dzieje, dzięki europosłom, ani tego na co wpływ ma członkostwo poszczególnych polityków w instytucjach unijnych. W Polsce, sytuacja stała się jeszcze bardziej paradoksalna – Polacy nie wiedzieli kiedy odbywają się wybory! Jest to, niekwestionowany skandal i tą winą obarczeni powinni zostać politycy wszystkich ugrupowań. Zaniedbania, jakie nastąpiły, w kwestii wiedzy naszych obywateli na temat Unii są po prostu – porażające! Sprawa druga – brak programu. Brak odpowiedniego zainteresowania, chęci wśród samych polityków do prowadzenia poważnej, merytorycznej i intensywnej kampanii, przełożył się, ewidentnie, na wynik tych wyborów. Ci, którzy poszli na głosowanie – oddali głosy na swoje partie, lub, jak to w moim przekonaniu nastąpiło w odniesieniu do ugrupowań lewicy – „na mniejsze zło”. Nie ma się co okłamywać – głosy rozłożone pomiędzy dwa największe ugrupowania prawicowe, które nie wykreowały i nie skonkretyzowały nawet należytych postulatów dla swoich wyborców, otrzymały najwięcej „mandatu zaufania”. Kwestia ostatnia – porażki i absurdy. Takich było wiele. Nie będę tym razem „ważył na słowa”. Dziś trzeba mówić twardo i szczerze o tym jak jest, bo ma to przełożenie na nas wszystkich! Jestem związany ideowo i poprzez działania społeczne z lewicą od ponad 7 lat. Otrzymałem nawet ostatnio ponownie mandat zaufania na Wojewódzkim Zjeździe Federacji Młodych Socjaldemokratów, ale pomimo to – trzeba mówić prawdę, aby zanalizować błędy i ich w przyszłości uniknąć. Doskonałym przykładem jest wybór nikogo innego, jak Janusza Korwina – Mikke. Kto zagłosował na polityka, z tak skrajnymi i często irracjonalnymi poglądami? Otóż – ludzie młodzi. Zasada „jeśli nie mam na kogo, to na tego, co robi najwięcej szumu!” tym razem przyniosła rezultat. Dziś pewnie wielu żałuje, albowiem – być może JKM jest kontrowersyjny, być może jest ciekawym felietonistą, aczkolwiek – nie do końca istnieją realne plany, którymi chciałby poprawić naszą sytuację, poprzez obecność w Brukseli. Będzie tak dlatego, że Panu Januszowi chodzi jedynie o stołek, a omamił wszystkich, bo jest, że tak powiem, „Palikotem Prawicy”. Efektem finalnym tego całego procesu jest mniej, tak bardzo, istotnych dla naszego kraju polityków na szczeblu europejskim. Odbije się to na nas wszystkich.

            Kolejną sprawą, którą chciałem poruszyć są słynne już „Taśmy „Wprost””. Jeżeli dochodzimy do momentu, kiedy czołowi politycy knują otwarcie na tak dużą skalę, to mamy istotnie sytuację, którą można nazwać „kryzysem Państwa”. Nie ma dla takich zachowań żadnej „taryfy ulgowej”. Społeczeństwo powinno wymierzyć członkom, jak i całemu ugrupowaniu zamieszanemu w ten spisek. Są to już nie tylko zwykłe „gry polityczne”, ale już działania przeciwko całemu społeczeństwu. W sytuacji, kiedy słyszymy o zamieszaniu w różne afery nazwiska, takie jak Sienkiewicz, Nowak, czy nawet wspomina się w czasie takich rozmów Premiera, to powinno się wyciągnąć stanowcze konsekwencje. Śmiem nawet twierdzić, że Premier powinien podać się do dymisji – w końcu tego wymaga uczciwość polityczna oraz zwykła, męska odwaga i honor. Nie wspomnę już o tym, że nie jest to pierwsza tego typu afera z udziałem członków tej partii, co powinno być jasnym sygnałem o jej prawdziwych intencjach. Jedno jest pewne – „bez echa” to tym razem nie przejdzie i bez odzewu z pewnością nie pozostanie!

KonradJB
O mnie KonradJB

Społecznik, lewicowiec, łodzianin.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka